INFO ZOSTAŁO POTWIERDZONE!

Do tej pory sceptycznie odnosiłam się do tezy, jakoby wakacje się skończyły. Nie mogę jednak pozostać obojętna wobec ewidentnego dowodu, który niniejszym zamieszczam:

Eksperci potwierdzili moją teorię leżącego śniegu po uprzednim zbadaniu białego puchu i wykluczeniu jego przynależności do substancji pobudzających pochodzenia roślinnego. 

W związku z tym, że nastąpił meteorologiczny koniec wakacji najwyższa pora zakończyć WAKACYJNY KONKURS POCZTÓWKOWY!

Dziękuję wszystkim za nadesłanie na adres redakcji kartek z całego świata m.in. z Portugalii, Włoch, Łotwy i Sopotu.

Oto wyniki:

I Miejsce: Jakub Wysocki

 i jego kartka z Sopotu, która oprócz modnej oprawy vintage zawiera kompleksowy opis sytuacji modowej miasta. Jakub, niczym tajny agent przeszpiegował to piękne, lecz zgermanizowane miejsce i opisał je tymi słowy:

"(..) Jak widać po licznych inskrypcjach w języku niemieckim Sopot jest opanowany przez germańskiego oprawcę (...) mimo wszystko nie uświadczam tu fashion z symbolami swastyki. (...) Poza tym stroje kąpielowe, najlepiej takie, które dobrze ukrywają rażący fakt, że akcja PLAŻA została przełożona na przyszły sezon (...)"
JW

II Miejsce: Mateusz Krasnodębski

i jego pocztówka z U.S.A. Jest to najwytrwalszy kawałek kartonu, który do mnie dotarł, bo według Internetów przebył on aż 7867.91 km. Mimo ogromnego wysiłku, pocztówka nie straciła poczucia humoru:

III Miejsce: Krzysztof Schabowski

i pocztówka, na której znajduje się piękny norweski krajobraz, który zdaje się krzyczeć "Hej, a jak tam na Dojkach?":

Dla porównania zdjęcie Dojków:

GRATULACJE!

Jakub, jako zwycięzca konkursu dostaje jedyną i niepowtarzalną szansę towarzyszyć mi jako REPREZENTANT KANONU PIĘKNA MĘSKIEGO na pierwszej świątecznej kartce wygenerowanej przez FashionBusiness! 

Dla tych wszystkich, którzy teraz plują sobie w brodę lub wyrywają sobie włosy z głowy (jeśli są ich szczęśliwymi posiadaczami) okazuję dobroć mojego serduszka i ogłaszam konkurs! Odbędzie się on w niedzielę o godz. 21:00. Śledźcie fejsa!

Kissy & bize,

M.